Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pon 12:59, 10 Kwi 2017    Temat postu:

Sumeryjskie tabliczki z inskrypcjami informuja: bez mala 144 tysiace lat (czyli czterdziesci szarow) po ladowaniu, ktore odbylo sie okolo 450 tysiecy lat wczesniej, wybuchlo powstanie ludu Anunnaki. Oznaczaloby to, ze Homo sapiens, nasz przodek, zostal stworzony okolo 300 tysiecy lat temu.

Jak wtedy przedstawiala sie Ziemia? Znajdujemy sie w epoce przedatlantydzkiej. Czy Lemuria juz upadla? Niewykluczone. Dokladnie tego nie wiadomo. Z pewnoscia jednak jest teraz epoka lodowcowa. Dawne przekazy tybetanskie informuja, iz w tej epoce cywilizacje wysoko rozwiniete wycofaly sie do wnetrza Ziemi (dzieki systemom tuneli itd.), pozostale zas - te, ktore przetrwaly katastrofe Lenurii - najprawdopodobniej ulegly degeneracji. Czyzby istotami zdegenerowanymi byli, znani nam skadinad, neandertalczycy?

Gdy lud Anunnaki znalazl sie w epoce lodowcowej na Ziemi, w okolicy, w ktorej nastapilo ladowanie,
NaiNa^^
PostWysłany: Wto 18:37, 30 Wrz 2008    Temat postu:

w polowie filmu doszlam do wniosku ze ten Aryan jest psychicznie chory Razz
Simran
PostWysłany: Pon 15:09, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Mnie się ten film podobał. Nie jest to wprawdzie takie Bollywood jak lubię, ale jako thriller - całkiem fajny. Do końca trzymał w napięciu, właściwie ani przez chwilę się nie nudziłam oglądając go i nie oczekiwałam kiedy wreszcie będzie koniec (co zdarza mi się przy niektórych filmach).
Bardzo mi się podobał Big B w roli ojca. Fakt, że Ranveer był nadopiekuńczy, ale jednocześnie widać było, że bardzo kocha swoją córkę. Natomiast w dalszej cęści filmu był już nie tyle nadopiekuńczy, co po prostu bardziej rozsądny niż Ria. Bo Ria była baaardzo naiwna (albo zaslepiona uczuciem - albo jedno i drugie). Aryan od samego początku zachowywał się dość...hmm, dziwnie. A już to, co było podczas wakacji nad wodą powinno pozbawić ją wszelkich złudzeń. W dodatku poszła do jego mieszkania, choć w ogóle go nie znała.
John Abraham podobał mi się w roli Aryana.
Piosenki niezbyt ciekawe. Za to podobał mi się instrumentalny temat przewodni. Dziwna była moim zdaniem ostatnia piosenka, śpiewana przez Ranveera. Jakoś mi w tym miejscu filmu nie pasowała.
NaiNa^^
PostWysłany: Czw 13:34, 07 Sie 2008    Temat postu: Zaufaj mi.

Odkąd syn doktora Ranveera Malhotry ( Amitabh Bachchan) zginął w wypadku samochodowym, stał się on nadopiekuńcvzy w stosunku do swojej córki Rii(Bipasha Basu). Dziewczyna poznaje Aryana Trivedediego (John Abraham) i jest nim zauroczona. W akcie młodzieńczego buntu angażuje się w związek z nim, co nie pochwala tego ojciec Rii.Aryan szaleńczo zakochany w Rii nie ma zamiaru jej opuszczać. Ojciec Rii postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o przeszłości chłopaka. Odkrywa, że córce może grozić niebezpieczeństwo.


Ode mnie 4. Nie lubie B.B, poza tym za duzo efektów specjalnych a o piosenkach to już nawet nie mówię. Nie polecam.

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group